W środowisku platform do nawiązywania relacji przeciętna aktywna użytkowniczka, zwłaszcza atrakcyjna i z ciekawym profilem, otrzymuje dziennie dziesiątki, jeśli nie setki, wiadomości. Większość z nich to niskonakładowe, generyczne „Cześć, jak się masz?”, „Ładne zdjęcia” lub, co gorsza, zaczepki o podtekście seksualnym. Te wiadomości stają się tłem, „szumem”, którego celem jest często jedynie sprawdzenie, czy adresatka w ogóle odpowie. Aby twoja wiadomość nie została wrzucona do tego samego worka i potraktowana jako kolejna „rozmowa do zabicia czasu” – czyli jednostronny, nieangażujący monolog lub wymiana oczywistości, która umiera po 3 wiadomościach – musisz radykalnie zmienić perspektywę. Nie chodzi o to, by „zaimponować” czy „podrywać”. Chodzi o to, by zainicjować autentyczną, dwustronną interakcję, która od razu pokazuje, że widzisz w niej indywidualną osobę, a nie kolejny awatar na liście. To wymaga wysiłku, ale nie takiego, jakiego się wielu mężczyznom wydaje. Nie musisz być komikiem, poetą ani błyskotliwym erudytą. Musisz być uważnym obserwatorem i szczerym rozmówcą.
Kluczem jest odrzucenie skryptów i skoncentrowanie się na personalizacji. To najważniejsza zasada, która odróżnia wiadomość wartą odpowiedzi od reszty. Personalizacja nie polega na tym, by powiedzieć „Widzę, że jesteś spod znaku Strzelca, to fajnie”. Polega ona na znalezieniu w profilu kobiety konkretnego, często nieoczywistego punktu zaczepienia i użyciu go jako trampoliny do rozmowy. Oznacza to, że musisz przeczytać jej opis, przejrzeć zdjęcia, poszukać czegoś więcej niż tylko jej wyglądu. Czy ma zdjęcie z podróży w konkretnym miejscu? Czy w opisie wspomina ulubioną książkę, serial, rodzaj muzyki? Czy ma zdjęcie z psem określonej rasy? A może na jednym ze zdjęć trzyma kubek z logo jakiejś niszowej kawiarni? Te detale są twoim złotym kluczem. Zamiast pisać „Podobają mi się twoje zdjęcia z Azji”, napisz: „Zauważyłem twoje zdjęcie przy świątyni w Bagan. Pamiętam, jak stałem tam o wschodzie słońca i ten widok zapierał dech. Które miejsce w Mjanmie zrobiło na tobie największe wrażenie?”. Ta wiadomość robi kilka rzeczy naraz: pokazuje, że spojrzałeś poza pierwsze zdjęcie; że podzielasz pasję (podróże); że masz własne, konkretne doświadczenie, którym dzielisz się jako człowiek, a nie jako wywiad; i wreszcie, że zadajesz otwarte pytanie, które wymaga od niej podzielenia się swoją osobistą refleksją, a nie tylko suchym faktem. To jest różnica między „zbieraniem” odpowiedzi a inicjowaniem wymiany. Kolejny przykład: jeśli jej profil mówi, że kocha kryminały skandynawskie, nie pisz „Ja też lubię”. Napisz: „Widzę, że jesteś fanką skandynawskich kryminałów. To ważne pytanie: Larsson czy Nesbø? A może masz jakiegoś mniej znanego autora do polecenia? Szukam czegoś nowego, a twoja opinia wygląda na świadomą.” To stawia cię w roli osoby, która ceni jej opinię, a nie tylko szuka punktów wspólnych. To pokazuje, że traktujesz ją jak eksperta w jakiejś dziedzinie, co jest niezwykle atrakcyjne.
Druga, kluczowa strategia to budowanie napięcia przez ciekawość i lekki humor, unikając pustego komplementowania wyglądu. Wiadomość, która otwiera się komplementem na temat fizyczności („Masz piękne oczy”, „Ślicznie wyglądasz”), choć może być szczera, automatycznie wpisuje cię w szereg dziesiątek innych mężczyzn i stawia rozmowę na powierzchownym, oceniającym gruncie. Oczywiście, możesz to później subtelnie wpleść, ale nie jako otwarcie. Zamiast tego, użyj ciekawości jako przynęty. Na przykład, jeśli ma zdjęcie, na którym robi coś nietypowego (gra na nietypowym instrumencie, stoi przy nietypowym muralu), napisz: „Muszę się przyznać, że twoje trzecie zdjęcie całkowicie mnie zbiło z tropu. To [opis tego, co robi] wygląda jak scen z najlepszego filmu przygodowego. Jak się tam w ogóle znalazłaś?”. To wywołuje uśmiech i chęć opowiedzenia historii. Innym potężnym narzędziem jest lekki, inteligentny żart oparty na czymś z jej profilu. Jeśli napisała, że kocha porządek, możesz napisać: „Przeglądam twój profil i przyznaję, że jest tak dobrze ułożony, że aż się boję napisać wiadomość z błędem ortograficznym. Sprawdzę trzy razy. :)” To pokazuje, że zwróciłeś uwagę na szczegół, masz poczucie humoru i nie bierzesz siebie ani całej tej sytuacji zbyt serio. Pamiętaj, że na serwisach umożliwiających poznawanie nowych ludzi kobiety często szukają nie tylko partnera, ale też dobrej rozmowy – źródła pozytywnych emocji, intelektualnej stymulacji i poczucia, że ktoś je naprawdę słucha. Twoja pierwsza wiadomość powinna sygnalizować, że możesz być źródłem właśnie tego. Dlatego unikaj pytań, na które odpowiedź to „tak” lub „nie”. Pytaj o opinie, doświadczenia, wspomnienia, preferencje. „Co sądzisz o…?”, „Jakie było twoje najzabawniejsze wspomnienie z…?”, „Gdybyś mogła teraz być w jednym miejscu z tego zdjęcia, które byś wybrała i dlaczego?”. To otwiera przestrzeń do prawdziwej wymiany.
Trzecia, często pomijana warstwa, to szybkie, ale naturalne wyjście poza ramy aplikacji i nadanie rozmowie celu. Nawet najlepsza rozmowa na czacie platformy może umrzeć śmiercią naturalną, jeśli nie ma kierunku. Po 2-3 udanych wymianach, gdzie czujesz, że kontakt jest dobry, nie przeciągaj tego w nieskończoność. Twoim celem nie jest zostać jej „kolegą z czatu”, czyli właśnie rozrywką na zabicie czasu. Twoim celem jest poznanie jej w realu. Dlatego po kilku wiadomościach, możesz delikatnie, ale konkretnie, zasugerować zmianę modalności lub spotkanie. Nie rób tego w pierwszej wiadomości. Zrób to, gdy już zbudujesz małą iskrę porozumienia. Możesz napisać: „Przyznaję, że o wiele lepiej mi się z tobą rozmawia niż z większością osób tutaj. Szkoda, że te czaty są takie opóźnione. Masz ochotę przenieść tę rozmowę na Messengera/telefon? Albo od razu na szybką kawę w [konkretne miejsce] w ten weekend? Bez presji, po prostu wydaje mi się, że mogłoby być ciekawie.” To podejście jest bezpośrednie, ale oparte na pozytywnym doświadczeniu, które już stworzyliście („lepiej mi się z tobą rozmawia”). Daje jej wybór (messenger, telefon, kawa) i minimalizuje presję („bez presji”). Kobieta, która otrzymuje taką wiadomość po dobrej wymianie, często to docenia – pokazujesz, że jesteś zainteresowany na poważnie, potrafisz podjąć inicjatywę i nie grasz w gry. Nawet jeśli odmówi ze względu na ostrożność, ale będzie zainteresowana, często zaproponuje alternatywę („jeszcze nie kawa, ale możemy porozmawiać głosowo”). Jeśli po takiej propozycji rozmowa wraca do punktu wyjścia i ona unika jakiegokolwiek przejścia na inny poziom, to niestety, prawdopodobnie trafiłeś właśnie na osobę, dla której aplikacja randkowa jest głównie źródłem rozrywki i darmowej uwagi. Wtedy najrozsądniej jest grzecznie się wycofać, oszczędzając własną energię i szukając kogoś, kto ma podobne do twoich intencje. Pamiętaj, że pisanie do kobiet tak, by nie być „rozmową do zabicia czasu”, sprowadza się do jednego: traktuj ją jak interesującego człowieka od pierwszej wiadomości, bądź autentycznie ciekawy jej świata, i miej na tyle pewności siebie, by szybko i z klasą zaproponować przeniesienie tej ciekawości do świata rzeczywistego.